Strona:PL Edward Nowakowski-O cudownym obrazie Matki Bożej w kościele oo. karmelitów w Białyniczach.pdf/63

Ta strona została przepisana.

tek starań wielu znacznych osób, a głównie Lamberta (późniejszego namiestnika w Warszawie), który jako katolik wielkim był Godlewskiego wielbicielem, został przeprowadzony do Kijowa, z prawem miewania kazań. Niepospolity dar wymowy, ujmujący głos i zarazem wysokie wykształcenie Godlewskiego sprawiały, że na kazania jego w Kijowie zbierały się nietylko sami katolicy, lecz i obcych wyznań, należący do wyższego tam towarzystwa prawie wszyscy, nawet popi, nawet i tacy, co nic a nic nie rozumieli po polsku. Sam głos jego bowiem zdawał się dla nich najwymowniejszą mową. Rzeczywiście kazania Godlewskiego tak były porywające i w samym głosie jego tyle było uczucia, a w miłym wyrazie twarzy jego tak coś anielskiego świeciło, że prawdziwa to rozkosz była słuchać jego natchnionych kazań i widzieć go na ambonie, jakby owianego niebieskim blaskiem.
Jakoż wpływ, który wywierał swemi kazaniami, był niesłychany i wskutek tego stał się prawice, że tak powiemy, moralnym władzcą całego Kijowa. Na dowód wpływu może posłużyć następny wypadek: Po kazaniu jego, jakie miał na pogrzebie Świdzińskiego, obecny na niem majętny obywatel Frejgang (dzisiejszy główny naczelnik poczt w Królestwie), tak został wzruszony, że chociaż był zaciętym Nicmecm, luteraninem i nieprzyjacielem Polaków, wysyłając atoli podtenczas synów swoich do szkół do Petersburga, posłał ich był do ks. Godlewskiego z prośbą, aby ich pobłogosławił i przytem powiedział: Godlewski uczcił godnie Świdzińskiego, ale któż takiego jak on mowcę potrafi uczcić należycie? Niepodobna nie kochać tego księdza. Obecnie w „Wiadomościach kościelnych“ drukuje się kazanie jego, jakie miał w czasie koronacyi cudownego obrazu Matki Bożej Berdyczowskiej. Jest to tylko szkic, jaki naprędce nakreślił dla cenzury, która przed pozwoleniem mówienia żądała była od niego i z którego zaledwie tylko można mieć o sanem kazaniu pojęcie. R. 1858 na prośbę arcybiskupa Zylińskiego uwolniony zupełnie, powrócił na Litwę i tam został proboszczem w Białyniczach, kaznodzieją katedralnym i kanonikiem kapituły Mohylewskiej. Wspaniały kościół Białynicki wystawił kanclerz Leon Sapieha na pamiątkę otrzymanego nad Moskalami zwycięstwa (1618), a umieszczony w nim obraz cudowny Matki Bożej takie temu miejscu nadawał znaczenie, jakie Częstochowa ma w Królestwie. Jakoż nawet lud schyzmatycki, pomimo wszelkiej Moskali przeszkody i kary, nie przestawał tłumnie się na nabożeństwo przy nim zbierać. Gdy kościół został przez