Strona:PL Edward Nowakowski-O cudownym obrazie Najświętszej Maryi Panny Berdyczowskiej.djvu/29

Ta strona została przepisana.

Mieli także OO. Karmelici i znaczną bibliotekę i w niej ważne i cenne druki i rękopisma. Był tam rękopism: Pamiętniki Janczara, spisane w latach 1490-1516 (wydane w Warszawie 1828 r.). Bibliotekę tę rząd zabrał do Kijowa.
Sławny był wreszcie klasztor berdyczowski z wydawanych tam przez OO. Karmelitów kalendarzy, które rozchodziły się w liczbie około 40.000. Kalendarze te zaczęły wychodzić od r. 1760, zrazu pod tytułem: „Poczet Świętych Pańskich dwojakiego obrzędu z poprzedniem uwiadomieniem o odpustach i przyłączeniem niektórych ciekawości“, później „z przyłączeniem wiadomości publicznej“, wreszcie pod tytułem: Kalendarz gospodarski na rok Pański. Ostatni kalendarz taki wyszedł w Żytomierzu r. 1863-64 i po 104 latach istnienia ustal (Bibliografia Estreichera II, str. 324)[1].
Niedosyć na tem; OO. Karmelici zaprowadzili u siebie i wzorowe szkoły i liczba uczniów dochodziła do 1.000. Wykładano: 1) religię, 2) język polski, ruski, łaciński, francuski i niemiecki, 3) geografię, historyę powszechną i polską, 4) arytmetykę, fizykę, mechanikę, architekturę (cywilną i militarną) i początki astronomii, 5) retorykę i logikę. Do szkół tych chodził i znany powieściopisarz Henryk Rzewuski. Przy szkołach był i konwikt. Roku 1832 szkoły przez rząd zamknięto.

XIII) Obok tego wszystkiego, albo raczej nad to wszystko życie religijne rozwijało się tu w całej pełni. Dobór księży wzorowych, świątobliwych, wykształconych w doskonałości, w surowej regule Karmelitów, którą zachował klasztor berdyczowski najściślej ad literam w najdrobniejszych rzeczach, wstawanie o północy na jutrznię, przez całą noc po kolei adoracya Najśw. Sakramentu, przestrzeganie klasztornego silentium, nieustanny post (nigdy mięsa nie jedli, nawet w największe święta), trzykrotne w tydzień biczowanie się, nieużywanie obuwia, jak sama nazwa bosych Karmelitów wskazywała, gotowość najgorliwsza do wszelkich posług religijnych, jakoż w czasie morowego powietrza r. 1770 kilku gorliwość swą życiem przypłaciło, współczucie dla biednych, którzy tu w klasztorze szukali wsparcia i zapomogi — wszystko to napełniało serca wiernych czcią, miłością i uwielbieniem dla pobożnych Karmelitów i zdobiło aureolą

  1. Po zaborze kraju rząd moskiewski zabronił Karmelitom wydawać kalendarze, z tego powodu O. Augustyn od Niepokalanego Poczęcia N. M. P. r. 1804 jeździł do Petersburga i wyjednał pozwolenie wydawania kalendarzy.