lumny i statuy. Tak więc w ostatnich dniach lipca (1795 r.) zniesiono zniszczoną statuę, zrestaurowano fundamenta podtrzymujące cały ciężar kolumny i piedestał otoczono żelazem. Następnie zmniejszono samą kolumnę marmurową, odciąwszy z jej wysokości 2 łokcie, poczem ustawiono ją na piedestale wzmocniwszy ołowiem i żelazem. Robota ta kosztowała przeszło 300 zł., ofiarowane na ten cel przez kanonika Pruskiego, szczególniejszego dobrodzieja Kapucynów[1]. Następnie postawiono statuę św. Franciszka zrobioną za 25 zł. przez rzeźbiarza Galli, na co pan Antonelli mieszkający w klasztorze dał 19 zł. O. Prokop Prowincyał poświęcił tę statuę (to zapisano w kronice pod r. 1795 przez O. Tadeusza Gwardyana tłumacza Dykcyonarza Biblijnego).
Dalej na str. 276 przed rokiem 1797 miesiącu czerwcu czytamy:
Gdy kamienna statua św. Franciszka (pisze w kronice nowy gwardyan O. Marceli)
- ↑ Walenty Pruski kanonik krakowski zm. 2 lutego 1798 r.; kronika kapucyńska mówiąc o jego śmierci, przytacza, że zapisał na szpital na Wesołej 150.000 zł., a dla klasztoru św. Jana na wychowanie 12 panien testamentem przeznaczył 72.000 zł., Łętowski w swym katalogu inne podaje cyfry. Toż i Hoszowski pisząc o Korycińskich.