Strona:PL Edward Nowakowski-Wiadomość historyczna o cudownym obrazie Najśw. Panny Maryi Łaskawej w kościele katedralnym we Lwowie.pdf/22

Ta strona została skorygowana.
  — 12 — 

naszych poznajemy, że za łzy i ucisk włościan w Królestwie naszem, Syn Twój sprawiedliwy sędzia świata przez siedm lat już dopuszcza na nas kary powietrza, wojen i innych nieszczęść, przeto obiecujemy i przyrzekamy oprócz tego, iż ze wszystkimi naszymi stanami po przywróceniu pokoju wszelkich dla odwrócenia tych nieszczęść troskliwie użyjemy środków i postaramy się, aby lud naszej Ojczyzny od niesłusznych ciężarów i ucisków był uwolniony. Uczyń to Najmiłosierniejsza Pani i Królowo! abyś tak samo, jakeś najszczerszą chęć w nas, w naszym królu i stanach do uczynienia tego ślubu wzbudziła, także nam łaskę u Syna Twego dla wypełnienia tego ślubu uprosiła. Amen.
Następnie król i wszyscy obecni uchyliwszy głowy, prosili o błogosławieństwo, a najprzód król a po nim senatorowie i wszyscy obecni całowali krzyż na dowód przysięgi w szczerość uczynionych zobowiązań. Przytem każdy z przytomnych złożył pewną ofiarę dla cudownego obrazu, który w takiej uroczystej processyi, jak był przyniesiony, do kaplicy odniesiony został.
Ślub ten w całej Polsce taką wiarę, taką ufność w pomoc niebieską wzbudził, takiem męztwem rycerstwo ożywił, że Polacy nietylko wypędzili z ojczyzny nieprzyjaciół, lecz jeszcze i na trzy strony w ich kraje wtargnęli i wielkie odnieśli zwycięztwa: Czarniecki na Szwedach, Jan Kazimierz na Moskalach, a Lubomirski na Węgrach. A najprzód, zaraz w 7-my dzień po uczynionym ślubie, pod Zborowem. Czarniecki pobił Szwedów, zdobył 16 chorągwi i zabrał w niewolę 55 oficerów, co wszystko, gdy królowi do Lwowa odesłał, wielka z tego była radość w tem mieście.
Nastąpiła więc zaraz znowu druga uroczystość już dziękczynna w dzień św. Wojciecha. I znowu obraz Najświętszej Panny z kaplicy do kościoła w solennej procesyi przyniesiono i na ołtarzu wielkim ustawiono, a Nuncyusz apostolski w obecności króla, senatorów i rycerstwa polskiego miał wotywę, w czasie której powiedziane było stosowne do okoliczności kazanie. Po Mszy św. śpiewano, „Te Deum“ a król przystąpiwszy do ołtarza, uklęknął i jednę ze zdobytych choragwi na stopniach ołtarza złożył. Po nim senatorowie i starsi z rycerstwa inne 15 chorągwi w tenże sposób składali.
Lecz w tym czasie, kiedy śpiewano, „Te Deum“, i cały kościół brzmiał echem wydobywających się z głębi sere wszystkich głosów dziękczynnych, zdarzył się nadzwyczajny wypadek, znamionujący