Strona:PL Edward Nowakowski - Cudowne obrazy Przebłogosławionej Matki Bożej w Wilnie.pdf/18

Ta strona została przepisana.

clerz Sapieha wymurował kościół św. Michała — w wielkim ołtarzu go umieścił. Przedtem atoli kazał był malarzowi go odnowić. Umiejętny i sumienny malarz nie tknął się oblicza Matki Bożej, tylko główkę Pana Jezusa cokolwiek poprawił, a że w dole tego obrazu byly postacie ŚŚ. Piotra i Pawła, i te byly poblakłe, więc na miejscu ich odmalował św. Franciszka i św. Bernardyna Sejneńskiego. Gdy zaś przy tym obrazie wciąż działy się nadzwyczajne cuda, biskup wileński Aleksander Sapicha polecił r. 1669 Mikołajowi Słupskiemu, biskupowi sufraganowi zbadanie tych cudów, co on przybrawszy sobie innych światłych księży, dopełnił, poczem biskup Sapieha roku 1670 d. 13 lutego obraz za cudowny uznał. Następnie Jan Frydryk Sapieha, natenczas kasztelan trocki, a później kanclerz w. lit., będąc w Rzymie r. 1732 wyjednal od Klemensa XII dekret na ukoronowanie cudownego obrazu. Gdy jednak po śmierci Augusta II nastąpiły w Polsce niepokoje, koronacya nie mogła się zaraz odbyć — i dopiero po ponownem na takową otrzymanem pozwoleniu od Benedykta XIV odprawioną została w roku jubileuszowym 1750 — koronami szczero-złotemi, przywiezionemi z Rzymu. Korony te złożone zostały w kościele św. Nikodema za Ostrą bramą pod strażą chorągwi trybunalskiej. W wigilię koronacyi (7 września) o godzinie drugiej liczne duchowieństwo, cechy z chorągwiami, wojsko i tłumy ludu zebrały się przy tym kościele, a wkrótce przybył Tomasz Zienkowicz. pralat katedry wileńskiej (później biskup sufragan), synowiec biskupa, w otoczeniu wyższego duchowieństwa i znacznych osób i po odśpiewaniu w kościele tym litanii loretańskiej, kustosz i jubilat bernardyński Sawicz, co przywiózł z Rzymu korony, wyniósłszy je z kościoła na aksamitnej poduszce, wręczyli prałatowi Zienkowiczowi. Rozpoczęła się procesya śpiewem «Gaude Mater Polonia», muzyka, bębny, kotły, dzwony we wszystkich kościołach, strzelanie nieustanne z armat, szwadron kawaleryi z dobytemi pałaszami, rozpuszczone chorągwie, szeregi duchowieństwa z całego Wilna w przeróżnych swych zakonnych strojach, przy wypogodzonem niebie zdawało się być odgłosem, odblaskiem chwały niebieskiej. Procesya przechodziła przez ośm bram wystawionych w różnych częściach miasta. Pierwsza ozdobna brama byla przy Ostrej Bramie wystawiona kosztem