Strona:PL Ejsmond - Polska w pieśniach cudzoziemskich.djvu/17

Ta strona została uwierzytelniona.



Dół wykopałem obszerny,
gdzie dąb rozłożysty stał.
W dół ten złożyłem pobożnie
męczeńskie relikwie ciał.

A że się ptactwo drapieżne
zewsząd zbierało na łup, —
siadłem pod dębem na straży
stróżować rycerski grób.