Ta strona została uwierzytelniona.
przez ciągłe waśnie, zawiści, niesnaski.
Dziś zgodne wnuki przywracają blaski
chwale ojczystej. — Moja nieszczęśliwa,
męczeńska siostra Polską się nazywa...
Niema drugiego narodu na ziemi
coby nad Polską lał łzy, jak ja leję...
I jak ja nucił jej pochwalne pieśnie.
I bolał nad nią, jako ja boleję.
I wierzył, jako ja wierzę, że wskrześnie
stokroć piękniejsza, mocniejsza niż ongi,
a nieśmiertelna, jak greckie posągi,
a bezgraniczna, jak morze bezdenne,
a uśmiechnięta, jak słońce wiosenne...
1847.