Strona:PL Ejsmond - Polska w pieśniach cudzoziemskich.djvu/45

Ta strona została uwierzytelniona.
SŁOWACKI“.

Muzyka muszli, gdy ją przyłożysz do ucha, —
modry pył, co na ważki skrzydełkach jaśnieje, —
wszystkie Wschodu powieści i baśniane dzieje,
w których rajskie roskosze jawią się dla ducha, —

Gwiazd drżenie w twórczym ruchu, wulkan gdy wybucha,
płacz anioła, co z szczęścia nadmiaru łzy leje, —
radości sen, co w perły tęsknoty topnieje, —
pieśń, której się po latach, jak świętości, słucha, —

wszystkim brzmią twoje struny, natchniony lutnisto!
Chciałbym zasnąć ich brzmieniem do snu ukojony,
by się twoją poezją poić nieśmiertelnie...

Lecz żar, co pod popiołem tli nieugaszony,
nagle w niebo wybucha strofą płomienistą,
jakbyś iskrą rozjaśnił umarłych popielnię.