Szepty, pogwary, domysły, przekąsy rozeszły się po okolicy o tem, że bogaczka Anastazya jest już z Apolinarym Tuczyną po słowie i po zaręczynach. Zaręczyny odbyły się w domu Nawróciciela, do którego sierota, srodze z familią swoją poróżniona, przyszła z prośbą, aby on i żona jego w okoliczności tak ważnej byli przybranymi jej rodzicami. Słysząc o tem, niektórzy litowali się i mówili:
— Zdarzenie rzadkie, aby kto, tak, jak ona, cale już nikogo swojego na świecie nie miał! Bogaczką jest, to prawda, a wszakoż i jakiem zarazem niebożątkiem!
Dziewczęta znowu, którym piękność, a zwłaszcza polerowność pana Apolinarego do gustu przypadała, utrzymywały, że litować się nad Naścią nijakiej przyczyny niema, gdyż za mąż wyszedłszy, przyjaciela dozgonnego i jakiego jeszcze, posiędzie. Ale na to inni głowami kiwali, wątpienie okazując, czy pan Apolinary, jej samej, albo też jej pieniądzom przyjaźń swą za-
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Anastazya.djvu/201
Ta strona została uwierzytelniona.
VII.