Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Argonauci tom II 083.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

domagająca się spełnienia żądań tak natarczywie, jak u organizacyi innych dopominać się może tylko głód o nasycenie ciała. Natury iskry i ptaka. Zagadka życia zamknięta w dwu słowach: płonąć i lecieć. Przytem ruchliwa i swawolna, terkotka i chichotka. Z zamyśleń, w które popadała coraz częściej, budziła się dzieckiem wesołem i rozpieszczonem; szybkiej mowy jej, cienkiego głosu, prawie teatralnych gestów, śmiechu, nucenia — pełny bywał ten pokój, i rozlegała się nimi czasem pustka salonów. Dziś obudziła się rozszczebiotana i przed włożeniem sukni, nagie ramiona zarzuciła na szyję miss Mary, w oczy jej patrząc, czoło całując, opowiadając sen dziecinny.
— Z czego tak cieszysz się? — zapytała miss Mary. — Czy z tego blizkiego balu?
Pogardliwie wydęła ponsowe wargi i odpowiedziała:
— Bal! Co mi tam! Nie chcę żadnego balu! Mama i Ira nie chcą go także, więc owszem pójdę i poproszę ojczulka, aby ten zamiar odłożył na później. Ale tak mi dziś wesoło! Słońce dziś tak wesołe! Czy widzisz miss Mary, jak te promyki drgają, skaczą, ślizgają się pomiędzy liśćmi... jak żywe wężyki! jak złote motylki!
Wyciągniętym palcem wskazywała grę sło-