Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Argonauci tom II 137.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

szkołę niemieckich nazarejczyków. Ale to jest szkoła osobna...
— Więc zapewne tego Steinlego oglądaliście dziś, mes chers, przed przyjściem do mnie?
— Tak, dowiedzieliśmy się o nim wypadkiem, poszliśmy obejrzeć, i niech pan sobie wyobrazi, znaleźliśmy ten klejnot u takiego pastuszka, który pojęcia, cienia pojęcia nie ma ani o tem, co to nazarejczycy, ani kto to Steinle...
— To mu chyba przebaczyć trzeba — uśmiechnął się Maryan — bo sami Niemcy prawie nie wiedzą o Steinlem, który u potomnych popadł w niełaskę...
— Przeciwnie! — zawołał baron — przepraszam cię, mój drogi, prawdziwi znawcy zawsze go wysoko cenią i jest do muzeów poszukiwany bardzo. Jego kartony, umieszczone obok «Tryumfu religii w sztuce» Overbecka, nic nie tracą; owszem, ta komponkcya, odznaczająca jego figury.
— Nie możesz go przecież porównać z Overbeckiem! — oburzył się Maryan.
— Owszem, mogę! mogę! Z Overbeckiem go porównywam, a od Führicha i Veita uważam za wyższego...
— Veita ustępuję ci, ale co do Overbecka, to ta przedziwna melancholia, która napełnia oczy jego kobiet...