Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Australczyk.djvu/144

Ta strona została uwierzytelniona.

miały koniec bardzo smutny dla niego i dla ciebie. Stracić nietylko swoje mienie, ale tyle cudzego, to nieoględność i niepraktyczność wielka. Ja zaś, mój stryju, poczytywany jestem przez wszystkich znajomych moich za człowieka praktycznego. Na to, co tu widzisz, starczyło mi środków bez uszczerbku dla własnej przyszłości mojej, lub kogokolwiek innego. Mam też nadzieję, że gdy poznasz mię bliżej...
— Ależ wierzę, kotku, bez bliższego poznania wierzę i nawet wiem o tem — z twarzą w uśmiechu i ramionami do protestu podniesionemi przerwał Darnowski — wiem, wiem... co tu robić, praktyczny jesteś, nad możność nie wydajesz, przyszłości swojej na szwank nie wystawiasz... wiem i pochwalam, co tu robić, bardzo pochwalam, bardzo mię to cieszy... tylko, że, kotku, gruntu rzeczy to wcale nie zmienia...
— Jakto: gruntu rzeczy?
— A pewnie; bo budżet swój urządzać praktycznie lub niepraktycznie, oględnie lub nieoględnie, to, kotku, proceder... Różni różnie go wykonywują. Zależy to od temperamentu i okoliczności. Ale gruntem rzeczy jest przedmiot procederu. Zaś przedmiotem procederu, prowadzonego przez ojca twego niepraktycznie, przez cie-