Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Cnotliwi.djvu/356

Ta strona została uwierzytelniona.

regobyś potem żałować mogła. Życie długie — czas wszystko porywa i nawzajem wszystko przynosi z sobą... Nie trzeba uprzedzać czasu... Teraz podaj mi pani tylko rękę ufną, przyjazną, i powiedz: do zobaczenia.
Wanda wyciągnęła do niego dłoń otwartą i wymówiła głosem, który dźwięczał rzewnie a szczerze:
— Do zobaczenia!