Ta strona została uwierzytelniona.
— Ot... — rzekł jeszcze, — on... a i tamte także... no! prochem jesteśmy...
Z szerokiéj, kościstéj piersi wydobył się dźwięk taki, jakby jedno powściągnięte załkanie lwa.
Klemuniu! czy ty pamiętasz nasz śliczny wazonik aurykli?