Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Drobiazgi 062.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

wydawały z siebie jakieś mętne i brudne opary, wśród których wielu poślepło i zanurzyło się w trzęsawiskach, a nikt prawie właściwéj sobie miary wzrostu nie dosięgnął.
Z nad roboty lub przerzucanéj książki, zawsze z uśmiechem zadowolenia podnosiłam wzrok na rzezwą i energiczną postać, na odważną i roztropną twarz tego młodego człowieka, który nie oślepł, trzęsawiska ominął, a choć wszystkie szerokie drogi zamknęły przed nim te ubóztwa i niemoce, które mu na początek życia przypadły, szedł ścieżką wązką, ale prostą i czystą, prosty, czysty i coraz szczęśliwszy.
Czyście kiedy zatrzymali myśl waszę na tém szczególném, nam tylko właściwém, a bardzo ciekawém zjawisku, którém jest grupa ludzi wypracowujących sobie istnienie bez żadnych narzędzi, używanych ku temu gdzieindziéj, niewiedziéć czém i jak, ot tak gołemi rękoma, na sposób różny, bez systematu, z mnóztwem różnych umiejętności i bez żadnej wyłącznéj umiejętności, okropnie ciężko? Na to zjawisko niebezpieczne, bo kuszące ku przepaściom, smutne, bo marnujące drogocenne siły, składa się przyczyn mnóztwo; lecz ktokolwiek nie przypatrzył się pracownikom tego rzędu, ten nie przeczytał jednéj z najciekawszych kart naszego zbiorowego życia i nie zna bólu marnowanych godzin, rozpaczy, stłumionych zdolności, wielkich sił, które w pocie czoła