Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Drobiazgi 209.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

piając) nie budźcie mię... śnią mi się piosnka, wino i miłość... miękkie twe łono, błogi śnie!
Wieszczka strumienia. — Abarysie, do mnie! za mną! za mną!
Duch ognia. — Wybieraj, Abarysie!
Abarys (wstaje i z rękoma do ducha ognia wyciągniętemi, modli się). — Abarysem nazwała mię matka moja dla tego, abym jak wieszcz prastary złotą strzałą odrzucał zasłony przyszłości, leczył bóle ludzi, wznosił świątynie. Nie zawiodłaś się na mnie, matko! Za tobą idę, straszny lecz wielki i szlachetny duchu ognia i boju. W pierś moję wstąp odwagą, w ramię siłą, jasnowidzeniem źrenice. Bądź mi ognistym słupem na pustyni i nad otchłaniami przewodnią latarnią. Daj mi w palce czerwoną iskrę do wypalania zgnilizny bagnisk i płomyk sinawy, którym przyświecać będę ukrytym w grobach kościom zbolałym, cnotom niewysławionym i bezdzietnie pomarłym geniuszom. Wléj w moje serce morze współczucia, a usta zamknij pieczęcią dumnego milczenia, abym nie wydał skargi w tęsknocie i krzyku w męczarniach. Niech cyfry, cyrkle, miary, i wagi, rozkładające ostrza i spajające cementy twych mędrców, będą mi pomocą w szukaniu śród labiryntu świata drogi najpewniejszéj ku prawdzie i dobru, niech mię nauczą mierzyć siły własne i czyny miłości przymierzać z prawami mądrości, obdarz mię, panie, także stru-