Ta strona została uwierzytelniona.
zgłoską, którą ojcowie nasi wymawiali, gdy mówili honor? Gdzieżecie je pochowali?[1] Czemuście ją na potratę[2] oddali? Mówże pan! odpowiedzi oczekuję! gdzie jest...
Jakie ch? co za ch? nie rozumiem.
Nie rozumiész! zapewne! powiedz-że: honor.
No, chonor, chonor i cóż z tego.
To, że mówi się po polsku nie chonor, ale honor; nie cherbata, ale herbata; nie chotel, ale hotel; nie chrymnąć, ale hrymnąć...[3] H... h... h... h... słyszysz, kochanieńki, h...
Ależ mniejsza o to! mniejsza o to! aż mi w uszach od waszego ch zachuczało! Prawdę mówiąc, bez tego waszego ch wybornie żyć można... ale... bez czego życia nie pojmuję, to... to... zgadnij!
No i bez czegóż tam? bez mazowieckich piachów...