swej miał zawsze tę właściwość, że gdy raz kogoś lub coś pokochał, to już na zawsze. Serce jego nie odstaje nigdy od tego, do czego raz przylgnęło. Krysię kocha na sposób może inny, lecz jeszcze silniej i głębiej, niż wnet po ślubie. Życie z nią sprawdziło wszystkie jego marzenia o uczciwym, rozumnym i pełnym nieustającego uroku związku dwojga ludzi. Jest również szczęśliwym ojcem dzieci zdrowych i roztropnych, których wykształcenie na ludzi, przekonaniom jego odpowiadających, jaśnieje przed nim jako cel zajmujący i ważny. Taką jest jedna, dobra strona obrazu. A teraz odwraca obraz na stronę drugą...
Dla człowieka z umysłem oświeconym i sercem pobudliwem, szczęście rodzinne nie może być wszystkiem. Posiada on otoczenie, z którego padać nań mogą grube zmroki i zwalać się ciężkie brzemiona; posiada on oprócz uczuć rodzinnych, uczucia idealne, które mogą być
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-I pieśń niech zapłacze.djvu/062
Ta strona została uwierzytelniona.