i nauki. Nie zaciekawiały jej zabawy i radości świata, lecz jego stosunki, powikłania, cierpienia i ratunki. Poszła więc drogą inną, lecz z tym samym przed sobą celem. Cel życia, z wewnętrznego imperatywu powstały, stanowi prawa, rządzi sumieniem, pobudza do czynności i sił do ich pełnienia dostarcza. Ona tem mniej bez takiego celu obejść się mogła, że wewnętrzny imperatyw jej posiadał energię znaczną. Z natury nie była bierną, a w miarę dojrzewania wzrastał w niej głos sumienia, zapytujący: Po co żyjesz? Czem służysz niebu, ziemi, ludziom, niezmiernemu dziełu Bożemu, którego jesteś cząstką? Czem płacisz za uciechy, które czerpiesz z wolnych oddechów piersi, z wysokich polotów myśli, z błękitu niebios, z zieloności ziemi, z kryształów wodnych, z blasków słonecznych, z dobroci serc ludzkich?
— Z tych ostatnich... najmniej chy-
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-I pieśń niech zapłacze.djvu/100
Ta strona została uwierzytelniona.