Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Jędza.djvu/129

Ta strona została uwierzytelniona.

ków i kłótni dwu głosów złożony. To szewc Jerzy z miasta pijany powracał, do drzwi domu swego się dobijał i grubiańsko kłócił się z żoną. Prawie jednocześnie, nad sufitem, przeraźliwie wrzeszczeć zaczęło najmłodsze dziecko Lei... Życie codzienne, dniem wesołości i szczęścia przerwane, ze swoim mdłym i gorzkim smakiem powracało...