upadków na sile ducha nie przypisuj czemu innemu, jak ogarniającéj mnie dość często wątpliwości o własnych siłach, i skrupułom sumienia, ściśle rachującego się z sobą samém, i ze skruchą głęboką za każdy błąd popełniony upadającego czołem przed grozą własnego sądu; przypisuj je także téj tęsknocie za nieskazitelnym ideałem dobroci, rozumu i dzielności, który tkwi w méj myśli, ale którego wysokiéj miary nigdy w zupełności dosięgnąć nie mogę, albo ujrzanemu przeze mnie widokowi chmurnego czoła, stroskanych oczu, zbrudzonego sumienia, opadających bezsilnie rąk ludzkich.
∗ ∗
∗ |
Nie widziałaś nigdy, Klementyno, rodzinnego miejsca mego. Jest to litewska wioska, rzucona wśród wzgórz i lasów, biegnących nad brzegiem Niemna. Zdrobniały wyraz: wioska, niech ci przedstawi jednę z tych obszernych, a we wsze dary i wdzięki przyrody obfitujących posiadłości szlacheckich.
Imię przodków moich powtarza się wielekroć śród najświetniejszych i najsmutniejszych kart dziejów krajowych.
Dwór Porzewiński, zewnętrznym charakterem swym, wiernie odpowiada dziejom rodu, który go zamieszkiwał od wieków. Siedziba ta, rozłożona na wielkiéj przestrzeni gruntu, dwoma ogromnemi po-