Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Marya.djvu/115

Ta strona została uwierzytelniona.

wpośród milczących ścian surowéj pustelni? jakie twarze białe i słodkie zwieszają się nad głową samotnika, kiedy zamyka on do snu zmęczone pracą powieki?
Bądź zdrów, mój drogi przyjacielu!

Adam.