Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Marya.djvu/117

Ta strona została uwierzytelniona.
LIST  VIII.
Adam do Jerzego.

Ongród, d. 25 Listopada.

Dla czegoż, mój Jerzy, nie miałbym opisać ci tego, co jest piękném i rozweselającém życie. Widoków takich zbyt mało jest na świecie, abyśmy mieli zamykać na nie oczy własne i przyjaciół naszych. Czas mam zajęty bardzo, to prawda, ale każdemu wolno miéć chwilę spoczynku, a dla mnie pisanie do ciebie jest najprzyjemniejszym ze sposobów odpoczywania.
Trzy dni temu, otrzymałem od pani Iwickiéj list, wzywający mnie, abym jéj dom odwiedził. Nazajutrz więc zatrzymałem znowuż powóz mój przed szeroką bramą ruchliwego podwórza, i tym razem, przeby-