Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Marya.djvu/168

Ta strona została uwierzytelniona.
LIST  XIV.
Klementyna do Maryi.

Warszawa, 10 Lutego.

Coś niezwykłego dziać się musi z tobą lub w tobie, moja Maryo, jeżeli tak długo możesz nie odzywać się do mnie. Wiem, że masz dla mnie przyjaźń, opartą na podstawach takich, na jakich opierają zwykle stosunki podobne ludzie myślący i uczciwi. Nie mogłaś więc o mnie zapomniéć. Alboż ty zresztą możesz zapominać o czémkolwiek, co ci kiedy było drogiém? Jeżeli nawet który z listów moich przykro cię teraz zadrasnął, wiem, że w każdéj innéj porze swego życia ukarała-byś mię nazwą marzycielki i jedną z tych długich, kochanych sprzeczek, które staczałyśmy ze sobą tyle razy ustnie i na papierze.