Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Marya.djvu/233

Ta strona została uwierzytelniona.
LIST  XX.
Marya do Klementyny.

Ongród, d. 20 Kwietnia.

Droga moja i dobra przyjaciółko! Kiedyśmy się ostatni raz rozstawały z sobą, przyrzekłam ci, że jeżeli zajdzie ze mną coś niezwyczajnego, dowiész się o tém zaraz. Dotrzymuję danego ci przyrzeczenia. Niedawno jeszcze myślałam, że dotrzymać zdołam wszystkich przyrzeczeń, danych sobie i innym...
Stała się ze mną rzecz niezwyczajna. Dotknęło mię największe nieszczęście, jakiego zaznać może myśląca istota ludzka. Zawiodłam się na saméj sobie.
Wczoraj, Klementyno, po strasznie długiém niewidzeniu, widziałam znowu Adama. Nie szukałam tego spotkania, nie wzywałam go, nie oczekiwałam