Poruszyły się żwawo stacye pocztowe okolicy X., zabrzęczały wszystkie telegrafy parafialne i po dworach i dworkach, ani jednego z nich nie wyłączając, rozeszła się jednostajnie brzmiąca depesza: „Snopiński opuścił okolicę, uciekł od ścigających go wierzycieli i zostawił żonę w okropném położeniu”. Obok téj głównéj treści depeszy, rozesłanéj wkoło parafialnemi telegrafami, stało jeszcze mnóztwo komentarzy i amplifikacyi ogłaszanego faktu. Łączyły się doń wiadomości, że młoda pani Snopińska od śmierci dziecka wciąż podupada na zdrowiu; że w domu u niéj niedostatek graniczący z nędzą; że po odjeździe Snopińskiego kredytorowie trzymają ją w zupełném oblężeniu; że cała służba Niemenkowska odprawiła się, nie mając nadziei otrzymania umówionéj płacy, a w całym domu pozostała jedna tylko służąca; że ex-ekonom Snopińskiego, Pawełek, sprezentował przed
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Na prowincyi vol 2.djvu/234
Ta strona została uwierzytelniona.
IX.
Opuszczona.