Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Nad Niemnem 062.jpeg

Ta strona została przepisana.
II.

W korczyńskim dworze, na rozległym trawniku dziedzińca, rosły wysokie i grube jawory, otoczone niższą od nich gęstwiną koralowych bzów, akcyj, buldeneżów, jaśminów, spirei i róż... Dokoła starych, niegdyś kosztownych, sztachet topole, kasztany i lipy ścianą gęstej zieloności zakrywały drewniane gospodarskie budynki. U zbiegu dwu dróg, okalających trawnik i rosnące śród nich potężne grupy drzew i krzewów, stał dom drewniany, niepobielony, nizki, ozdobiony wijącemi się po jego ścianach powojami, z wielkim gankiem i długim rzędem okien, mających kształt nieco gotycki. Na ganku, pomiędzy oleandrowemi drzewami, rosnącemi w drewnianych wazonach, stały żelazne kanapki, krzesła i stoliki. Naprzeciw gospodarskich zabudowań wznosiła się nad sztachetami gęsta zieloność, starego snadź, bo w aleje z grubych drzew wysadzanego, ogrodu. U jednego z krańców tego ogrodu widać było przeświecający przez zieloność ów wysoki, w słońcu złocisty brzeg Niemna, a z niektórych punktów dziedzińca widzialną była i sama rzeka, szeroka, w tem miejscu okrągłym łukiem skręcająca się za bór ciemny.
Nie był to dwór wielkopański, ale jeden z tych starych szlacheckich dworów, w których niegdyś mieściły się znaczne dostatki i wrzało życie ludne, szerokie, wesołe. Jak działo się tu teraz, aby o tem wiedzieć, trzeba było dowiadywać się zblizka; ale co w oczy odrazu wpadało, to wielka usilność o zachowanie miejsca tego w porządku i całości. Jakaś ręka gorliwa i pracowita zajmowała się wciąż jego podpieraniem, naprawianiem, oczyszczaniem. Sztachety psuły się po wielekroć, ale zawsze je naprawiano, więc, choć połatane, stały prosto i dobrze strzegły dziedzińca i ogrodu. Stare również gospodarskie budynki miały silne podpory, a w wielu miejscach nowe strzechy i nowe pomiędzy drewnianemi ścianami słupy z kamieni. Stary dom nizki był i widocznie z każdym rokiem więcej się wsuwał w ziemię, lecz, z dachem gonto-