dówczas przywiązywaném do nich znaczeniem religijnego obrzędu, nietylko były obowiązującemi, ale owszem, stawały się rodzajem przywileju dla tych, których do spełnienia ich obowiązywano. To, co w epoce naszéj przyniosło-by kobiecie każdéj hańbę niezmazalną, kapłankę bogini Nari udostajniało w oczach ogółu, a przez to podnosiło stanowisko i polepszało los kobiety Indyjskiéj.
Kumarita, na równi z kapłankami innemi, wnet po doścignięciu odpowiedniej pory życia, wziąć miała udział w spełnianiu powyższego obrzędu. Wielka piękność jej, a bardziéj jeszcze niepospolity rozum, zwróciły na nią szczególną uwagę Braminów (kapłanów) i Kszatryów (książąt), którzy lica jéj porównywali do ambrozyi, rozum do zapachu kwiatów, a rozmowę do śpiewu ptaszęcia. Z wielką téż niecierpliwością oczekiwano dnia, w którym po raz piérwszy ukazać się ona miała w świątyni Nari na widok publiczny i spełnić przepisaną ofiarę. Dzień ów nadszedł i trafem, sprowadzonym przez śmierć księcia Asgharty, zbiegł się z wyborem nowego Artakszatry, któremu hołdowało wielu sąsiednich Kszatryów, czyli książąt. O najwyższą tę po bramińskiéj w świecie ówczesnym godność ubiegali się dwaj ksiażęta, krewni zmarłego: Agastya i Jodah. Piérwszy, jakkolwiek młodszy wiekiem, lecz znany z męztwa i mądrości, przez radę braminów wybranym został.
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-O kobiecie 113.jpeg
Ta strona została uwierzytelniona.