Strona:PL Eliza Orzeszkowa-O kobiecie 165.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

wysnuwa się, jak nić z kłębka. „Ponieważ Afrodyta, wyłaniająca się z piany morskiéj, żadnego wcale uniwersytetu nie potrzebowała, aby módz na niebie i ziemi właściwe sobie zadanie pełnić, zatem i dzisiejsze kobiety pełnić mogą zadania swe bez pomocy żadnego uniwersytetu, czyli, najstaranniéj biorąc przykład z Afrodyty, jak tylko momożna najogólniéj stawać się Afrodytami.“
Głupstwo! zawołacie. Najpewniéj, ale niezmiernie rozpowszechnione i trwałe. Trwałość jego widziéć można we wstręcie, dziś jeszcze wstrząsającym nasz ogół na samę wzmiankę o naukowéj instytucyi, która przecież w wielu już miejscach istnieje i pożyteczne owoce przynosi. Nad przyczynami tego wstrętu w téj chwili zastanawiać się nie będę, powiem tylko, że głębokiéj niewiadomości rzeczy tego świata przypisać należy mniemanie, jakoby budowanie płotów i wystawianie strachów niedopuścić mogło tego ptaka, który nazywa się duchem czasu. Ciekawość umysłowa, popęd do nauki, potrzeba zdobywania bytu o własnych siłach, stały się w czasach naszych tak powszechnemi i mocnemi, że pewna grupa kobiet naszych uledz im musiała. Wytrącony z jednego koryta prąd ten znalazł sobie inne. Nie posiadając możności zdobywania naukowego wykształcenia w kraju własnym, kobiety owe idą po nie gdzieindziéj. Jozue biegu ziemi około słońca nie zatrzymał. Nie po-