Strona:PL Eliza Orzeszkowa-O kobiecie 175.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

jego część, czyli rubli 10 miesięcznie, przysyła ubogiéj matce, pozostałéj daleko, w nadniemeńskich stronach.
Ale, po-za temi najszczęśliwszemi, są i takie, o których na odnośne zapytanie otrzymuje się odpowiedź: udziela lekcyi, dochód niestały; albo — udziela lekcyi, stałego dochodu wykazać nie może. Co ma znaczyć: lekcye czasem są, a czasem ich niéma; albo: czasem są siły do udzielania lekcyi, a czasem ich niéma — a wtedy co? Czy widzicie cokolwiek za temi cyframi i za tym brakiem cyfr? Znowu przepraszam, że powiem rzecz nieprzystojną, grubijańską, drażniącą nerwy dobrze wychowanych ludzi. Za temi cyframi i za tą niemożnością wykazania jakiéjkolwiek stałéj cyfry, po prostu mówiąc, widzę głód. Tylko w jedném miejscu jest on tu względnym i do przeniesienia lżejszym, w drugiém sroższym i absolutniejszym, gdzieniegdzie zaś dochodzi do takiego stopnia absolutności, że, jak o tém donoszą ze źródła... panowie i panie! wzywam do najszybszego zanurzenia głów w śniegu! — jak donoszą o tém ze źródła, corocznie przecięciowo dwie z pomiędzy tych kobiet — umierają tam z głodu.
Z pod śniegu dochodzą mię głosy: „tego niéma! tego niéma! alboż człowiek, żyjący w uspołecznionéj ludzkości, może umrzéć z głodu? W każdém mieście przecież są kościoły i ludzie! Czyż