Strona:PL Eliza Orzeszkowa-O kobiecie 184.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

szą uczyć się i pracować? Dla czego milczymy o nich? dla czego nie wiemy, albo udajemy, że o nich nie wiemy.
Znałam pewną damę, do tego stopnia wykwintną, że wstydziła się wymówić w towarzystwie wyraz: koszula. Dla czego właśnie wstydziła się ona tego wyrazu? Najpewniéj nie wiedziała sama i nikt nie wiedział; ja myślę przecież, że pochodziło to ztąd, iż przypomnieć on mógł jéj i innym brudną koszulę. Bo przecież koszula czysta jest rzeczą zupełnie przyzwoitą. Otóż istnieje mnóstwo wykwintnych ludzi, dla których wyraz: studentka jest wyrazem nieprzyzwoitym. Dla czego? Oni sobie z tego bardzo rzadko sprawę zdają, ale ja myślę, że pochodzi to ztąd, iż przypomniéć on może im i innym zboczenia i błędy, które tu i owdzie przez tę odmianę ludzkiego gatunku popełnionemi zostały. Na to argument taki: ochotnie przecież nosimy koszule czyste, choć bywają na świecie i brudne. W dodatku, zbrudzone płutno można wyprać, zboczenia ludzkie prostują się i błędy naprawiają. Jednéj tylko głupoty ludzkiéj, która za winy osobnika potępia gatunek i z minuty wyrokuje o wiekach, nic sprostować ani naprawić nie potrafi. Jeżeli zresztą bliżéj spojrzéć zechcemy na te zboczenia i błędy, nie zobaczymy w nich ani jednego, któryby się i wśród innych odmian nie praktykował. Naprzykład: ro-