Strona:PL Eliza Orzeszkowa-O kobiecie 201.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

szwaczek i praczek. Nikt w nikim nie kocha się, nikt nikogo nie bałamuci, nikt za mąż nie wychodzi, nikt nie gra, nie śpiewa, kwiatów na grządkach nie hoduje. Gdzie spojrzysz, kędy udasz się — doktorka! Wszędzie i na każdém miejscu doktorki! Doktorka filozofii, albo doktorka medycyny i nic więcéj! Monotonność głucha! obraz przerażający! W porównaniu z nim plagi egipskie wyglądają sobie jako przyjemne figielki.
Dziecinne przewidywania! Wyższe zdolności umysłowe i charakterowe, pozwalające oddawać się naukowym studyom i czynić z nich następnie praktyczny użytek, nie wyrastają nigdzie jak grzyby po deszczu, a tém mniéj mogą z nadmierną obfitością wyrastać w naszym świecie kobiecym, któremu długo jeszcze wszystko przeszkadzać będzie do prawidłowego rozwijania się zdolności, w którym jeszcze wielce popularną jest i głęboko wkorzenioną, żadnéj styczności z nauką niemająca, teorya afrodystyczna. Zdaniem mojém, dbające o siebie społeczeństwo daleko więcéj lękać się powinno zbytecznego rozmnażania się Afrodyt, niż doktorek; naprzód dla tego, że Afrodytą zostać daleko łatwiéj jest, niż doktorką, a do rzeczy łatwiejszych ludzie zawsze garną się tłumniéj; następnie dla tego, że, bądź co bądź, z Afrodytyzmem próba została już dokonaną, i świat na niéj wyszedł nieosobliwie, zaś dodoktorstwo kobiet, u nas szczególniéj, do wypróbo-