z występnej jednostki czyni wiecznego już wroga społeczności i jej ustaw. Właściwie kara, będąca aktem bezstronnego i beznamiętnego prawa, wedle natury, stopni i odcieni winy starannie ustopniowana, z żywiołu okrucieństwa bezwzględnie oczyszczona, wszelkimi środkami swymi zmierzać powinna do obudzenia w poddanej jej jednostce pojęcia własnego jej błędu i zmysłu słuszności, do wywarcia na ogół trwałego wpływu przez obudzenie wiary w sprężystość i skuteczność, ale zarazem w spokój i ścisłą sprawiedliwość prawa“.
Inny, również znakomity prawoznawca, Friedrich, w badaniach swych nad trudną i powikłaną nauką psychologii sądowej, do podobnegoż dochodzi zdania.
„Nikt z ludzi, pisze on, najgorszy nawet przestępca, dręczonym być nie powinien w tym celu, aby widok mąk jego odstraszająco działał na tłumy. Używanie żyjącej osobistości ludzkiej jako martwego narzędzia ku osiąganiu celów postronnych, obraża jedno z odwiecznych praw przyrodzenia ludzkiego. Najgorszy przestępca jest i nie przestaje być człowiekiem; zadanie też prawa spoczywa w wyznaczeniu mu pokuty takiej, któraby go poprawiła, nie zaś zniweczyła“.
Nie chciałabym mnożyć zbytecznie cytat. Niepodobna mi jednak pominąć całkowicie głosu i zdania jednego z wajpoważniejszych i zarazem najsympatyczniejszych pisarzy francuzkich.
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-O wpływie nauki na rozwój milosierdzia.djvu/31
Ta strona została uwierzytelniona.