i dla nas także posiada, nie tyle naglący może, zawsze jednak istotny interes.
Wobec wzmaganej wciąż rozwojem cywilizacyi sprzeczności bogactwa z ubóstwem, wobec trudnościami najeżonego zagadnienia kapitału i pracy, wobec wzrastającej w spójność i śmiałość klasy wyrobniczej, idea schlebiająca najnamiętniejszym żądzom i najniższym instynktom tłumów, staje się dla nagromadzonych przez ludzkość prac, prawd i bogactw, groźbą straszliwą.
A jednak pierwszem i prawdziwem jej źródłem jest uczucie litości. Ci bowiem, którzy okrywają się sztandarem idei w celach osobistych zysków i ambicyi, nie warci są wspomnienia, istotni zaś, szczerzy i zarazem najpotężniejsi jej przewódcy, bywają bezsprzecznie ludźmi dobrej wiary, ognistej wyobraźni, olbrzymiego zapału.
Względem uniesień tych szlachetnych w swem źródle, krzywych w swym rozwoju, jedna tylko nauka pełnić może czynność regulatora.
Trzeba, aby kipiącym umysłom tym, poważnych i spokojnych swych lekcyj udzielała filozoficznie pojęta, bezstronnie tłómaczona historya; aby okazała im ona, że tak materyalny dobrobyt, jak moralna skala wszelkich warstw ludzkości, znajduje się w nieustannym acz powolnym postępie; że postęp ten istnienie swe zawdzięcza nie gorączkowym szamotaniom się, nie gwałtownym zrywaniom z przeszłością, lecz łącznej, logicznej,
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-O wpływie nauki na rozwój milosierdzia.djvu/36
Ta strona została uwierzytelniona.