wiek epoce życia posiada, bo one niekoniecznie od lat tego życia zależą. Dzieci tylko i ci którzy dziećmi są doświadczeniem, dlatego że go nabyć niemogli nie patrząc, zatem ludzie nieznający usposobień człowieka, bawią się i łudzą bezzasadną rachubą lat, nie myśląc o tem, że w skutek wpływów natury lub okoliczności, młody latami może być nieraz starszym, a wiekiem poważny, młodym fizycznie i moralnie. Co do mnie i te ostatnie przymioty niekoniecznie, nieostatecznie stanowią w moich oczach o wartości człowieka, bo obok nich potrzebna jest i dojrzałość. Człowiek, który już przebył znaczną część swojej ziemskiej drogi, ma nieskończenie większą wartość od tego, który dopiero żyć poczyna. Za tamtego istotą wewnętrzną, za siłą jego władz moralnych a nawet zmysłów, świadczą już czyny i dokonane prace, świadczą lata przebyte, tem lepiej jeśli czysto i pożytecznie. O takim stanowczo już wyrzec można kim jest i jakim zostanie — kiedy wchodzący dopiero na drogę życia, ma tylko zarody dobrego, zawiązki, które stosownie do jego natury i okoliczności jakie spotka, rozwinąć się mogą lub zwiększyć. O tem niema co i mówić — a nawet dziwię się nieco znając cię, że mogłeś pomyśleć, ty właśnie, doskonale go znający, o wieku pana Rawickiego, o którym trudno myśleć, widząc jego szlachetną postać.
Mówiła to ze swobodą pełną szczerości; a potem,
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Ostatnia miłość.djvu/058
Ta strona została uwierzytelniona.