jaką niemłode już a dobre kobiety lubią otaczać młodsze od siebie.
— Dotąd byłam tam raz tylko, odpowiedziała Regina. W parę dni po moim przyjeździe oddała mi wizytę pani Izabella W. i w imieniu hrabiny najusilniej zaprosiła do domu tej pani. Przedwczoraj więc nie chcąc uchybić prawom grzeczności, odpowiedziałam bytnością moją na tak pośpieszne i usilne zaprosiny.
— Czy brat pani był także u hrabiny? — spytał doktór.
— Towarzyszył mi — odrzekła pani Różyńska.
— Jakże to szczęśliwie dla mnie, zawołał medyk. Wiedząc iż p. Tarnowski jest ścisłym przyjacielem pana Rawickiego, muszę prosić go aby mię wyręczył w bardzo trudnej, zleconej mi przez hrabinę missyi. Ta królowa naszego kółka, jakby powiedział pan Frycio Wiewiórski — przywykła aby wszystko słało się pod jej stopy wolę jej pełniąc, mocno na mnie nalegała, abym wprowadził do jej domu naszego szanownego inżyniera. Znała go kiedyś w Paryżu, i rozgłos jaki tam zrobił o sobie, zostawił na jej umyśle niestarte wrażenie. Wątpię tylko czy p. Rawicki da się namówić — i o tej wątpliwości mojej mówiłem hrabinie; ale zalecała mi po kilka razy bym spełnił jej wolę, sądząc zapewne, że jako doktór będę miał wpływ na inżyniera. Rzemieślnik z rzemieślnikiem,
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Ostatnia miłość.djvu/069
Ta strona została uwierzytelniona.