także natura i ustrój społeczny, wybitne nieraz różnice utworzyły. Jak między mężczyznami są ludzie-ludzie, ludzie-robaki, ludzie-małpy, ludzie-wilki i t. d. tak i kobiety dzielą się na kobiety-ludzi, kobiety-lalki, i kobiety-gęsi.
Kobiety-lalki nikogo zapewne kochać, ani sprzyjać nikomu nie mogą; bo od kartonowych i porcelanowych sióstr swoich różnią się chyba tem, że gdy upadną, nawet sobie nosa nie rozbiją jak tamte. Kłaniają się one sobie, podają sobie ręce, całują się nawet; lecz to wszystko jest dziełem sprężyn zwanych konwenansami — ale nie serca. Bo któż kiedy widział serce u lalki?
Kobiety-gęsi różnią się od swoich pierwowzorów tem tylko, że gęganiem swojem zagłuszającem rozumną mowę ludzi, niezbawiłyby Rzymu, jak ongi ich prababki. Zresztą, za lada ziarneczko znalezione na śmiecisku zabijają się wzajem ostremi dziobami, a zabłoconemi łapkami śmieciem się orzucają.
Ale kobiety-ludzie umieją tak zdrowo czuć i tak logicznie myśleć jak i ludzie-mężczyzni. Jeżeli więc przyjaźń, to głębokie a szlachetne uczucie, możebne jest między drugimi, czemużby kobiety doświadczać go nie mogły dla kobiet?
Ja i Klara nie miałyśmy zaszczytu należeć do lalek ni do gęsi; natura, wychowanie, własna wreszcie praca nad sobą uczyniły z nas ludzi. Poprzyjaźniłyśmy się też serdecznie — i od owego pierwszego wie-
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Ostatnia miłość.djvu/340
Ta strona została uwierzytelniona.