— Niech pani się uspokoi — rzekł lekarz, zwracając się do mojéj matki — niebezpieczeństwa niéma żadnego. Córka pani doświadczyła nerwowego ataku, który żadnych po sobie ważnych nie zostawi następstw, oprócz skłonności doświadczania na przyszłość podobnych. Musiał to być skutek bardzo silnego moralnego wstrząśnienia, a oprócz tego panie tak niszczą swoje zdrowie i rozstrajają systemat nerwowy ciągłą zabawą, bezsennością, wrażeniami światowego życia, że...
Przy ostatnich wyrazach lekarza, matka moja spuściła oczy, fałdy na jéj czole stały się bardzo głębokie; przenikałam, że dręczył ją w głębi wyrzut, jaki sobie czyniła, i niepokój o mnie.
— Zapiszę córce pani uspakajające lekarstwo, ale przedewszystkiém zalecam, aby przez trzy dni najmniéj ani na krok nie opuszczała swego pokoju, nie widywała nikogo, oprócz domowych, i zostawała otoczoną najzupełniejszą ciszą i spokojnością... Systemat nerwowy silnie jest podrażniony; radziłbym nadal powstrzymywać się od bezsennych nocy, częstego gwaru i zabaw, wrażeń działających na wyobraźnią, inaczéj może nastąpić nerwowe osłabienie i rozstrojenie, którego tyle z naszych pań doświadcza, a które z czasem psuje organizm fizyczny i niekorzystnie wpływa nawet na charakter...
Zwrócił się do mnie z pytaniem:
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pamiętnik Wacławy vol II.djvu/180
Ta strona została uwierzytelniona.