Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pamiętnik Wacławy vol III.djvu/011

Ta strona została uwierzytelniona.


W TRZY LATA PÓŹNIÉJ.
I.

W tym samym ładnym gabinecie, o sprzętach obitych paliowym atłasem, do którego przed czterema laty wbiegłam po raz piérwszy młodziuchną dziewczyną, stałam znowu przed wielkiém zwierciadłem i poprawiałam sobie włosy, rozrzucone długą podróżą, zupełnie jak wtedy, kiedy to, w piérwszy raz włożonéj sukni i modnie uczesanéj fryzurze, dygałam tak ceremonialnie a swawolnie przed nieznanym a wymarzonym i oczyma wyobraźni widzianym młodym sąsiadem.
Tylko teraz już nie siedemnastoletnie swawolne i naiwne dziewczę stało przede mną w zwierciadlanéj szybie. Teraz stała tam dwudziesto-dwuletnia panna, któréj powierzchowność miała cechy fizycznéj i moralnéj dojrzałości. Na ustach jéj błąkał się wyraz świeżo doznanego słodkiego rozrzewnienia, ale w oczach była troska...