czeniem z Zenią, komplementa, czułości, prowincyonalne komeraże, nakoniec podpis, ozdobiony francuzkim dodatkiem toute-à-vous. Ale po tym podpisie następowało post scriptum i zawierało następne słowa:
„O mało nie zapomniałam ci donieść, mon coeur chéri, że byłam wczoraj na weselu, ale na jakiém-że weselu! Na weselu najosobliwszém i najpocieszniejszém, na weselu najokropniéj rococo ze wszystkich wesel, które kiedykolwiek odbyły się na kuli ziemskiéj. Ażebyś jednak lepiéj rzecz zrozumiała permettez, mon coeur, que je remonte un petit peu au déluge. Czy pamiętasz owę panią Sabinę, którą spotkałyśmy u wód kilka lat temu, wdowę i jedyną spadkobierczynią po milionowym swym małżonku, owę panią Sabinę, która to raważe czasu tak artystycznie ukrywać zwykła była pod warstwami bielidła i różu, która z taką niezmordowaną walecznością walczyła przeciwko swym sześćdziesięciu wiosnom w kontredansach i polkach, i z tak niezmordowaną wytrwałością goniła figlarnego bożka hymenu po wszystkich balach i drogach tego świata? Czy pamiętasz tę panią tak rococo, o któréj powiadano, że posiada nie wiem już ile setek morgów ziemi, nie wiem już ile tysięcy rubli i brylanty takiéj prawie wartości, jak te, które mają zaszczyt przyozdabiać koronę Szacha Perskiego? Jeśli jéj dobrze nie pamiętasz, to przypomnij ją i postaw przed swoją
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pamiętnik Wacławy vol IV.djvu/173
Ta strona została uwierzytelniona.