srebrzy się gdzieniegdzie we włosach kruczych, i na czole zebrało się trochę zmarszczek, kobiety utrzymują, że mu to tylko uroku dodaje, świadcząc o wielu myślach, pracujących w tej pięknej głowie, i o cierpieniach, które przebyć musiała, lecz pod niemi się nie ugięła ta silna postać męska. W domu swoim pan Dorsza posiada bibliotekę, obrazy, różne inne drogocenne i rzadkie rzeczy; w majątkach gospodaruje znakomicie, a sąsiadom służy wszystkiem, co ma: radami, książkami, pieniężnemi pożyczkami i t. d. Sąsiedzi wzamian szanują go bardzo, ale żeby bardzo kochali, to nie powiem. Bo kto do serc ludzkich rzeką Cnotą płynie, nie dopłynie. Prosta do nich droga i najpewniejsza na gospodę Wesołość i na wielkie miasto Pospolitość. Przytem różnice gustów bardzo często miłości na przeszkodzie stoją. Pan Dorsza wiele rzeczy, które sąsiedzi jego lubią, nie lubi, i odwrotnie. Sztywny nieco, zawsze czemś bardzo zajęty, rzadko z kim zaprzyjaźni się i spoufali. Więc jednych onieśmiela, innych nudzi, innym jeszcze w zabawie przeszkadza. Jednak pomimo to nikt nigdy złego słowa o nim nie odważył się powiedzieć, a znajomość z nim wszyscy poczytują za zaszczyt — to raz, a powtóre, za źródło ratunku w złej przygodzie.
W Dworach pan Seweryn bywał nieczęsto, i zachowanie się jego w tym powszechnie lubionym i poważanym domu było dość niezwykłe. O ile my wszyscy admirowaliśmy[1] panią Janua-
- ↑ Podziwialiśmy.