Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pieśń przerwana.djvu/17

Ta strona została uwierzytelniona.
KLARA.

Cóż to tak ważnego, że nie mam tej przyjemności!

OSKAR.

To prawda — cóż to tak ważnego nie mieć w życiu przyjemności, szczególniej w takim wieku...

KLARA.

Tak — oddawna już jestem dorosłą.

OSKAR.

Czy pani wie, kto był Heine?

KLARA.

Wiem. Poeta niemiecki. Byłam przecież na pensji, nie skończyłam jej jednak, bo po śmierci mamy stałam się konieczną w domu dla ojca i dla rodzeństwa.

OSKAR.

Aby być dla nich aniołem pociechy i pomocy. Otóż przychodzi mi na myśl jeden wierszyk Heinego, który pragnę pani jeszcze powiedzieć: (deklamuje)

„Ty jesteś jak kwiat,
Piękną, czystą, powiewną,
Gdy patrzę na Cię, ma pierś
Boleścią ściska się rzewną
I radbym wznieść dłoń
Do nieba z modlitwą śpiewną.
Oby zachował Cię Bóg
Tak piękną — czystą — powiewną.

(Chwila milczenia — muzykę słychać ciągle).



KLARA (mówi wzruszonym głosem).

Istotnie — już późno (wstaje).

OSKAR (cicho).

Gwiazdy spadają.