Ta strona została uwierzytelniona.
Dobrze. Dziękuję. Dobranoc panu.
...Grając będę myślał, że pani tu stoi gdzieś koło sztachet i słucha mojej muzyki. Tym sposobem dusze nasze będą razem. (Szybko uniósł do ust jej ręce i pocałował obie — odchodzi zwolna).
(powtarzając bezwiednie:) „Tym sposobem dusze nasze będą razem.“ O Boże! — co się ze mną dziś dzieje — jakże ja czuję się szczęśliwą. Serce moje zatopione w słodyczy niewypowiedzianej, o jakiej dotąd nie miałam pojęcia. — (powtarza:) „Ja i mój przyjaciel będziemy grać dla pani,“ — dla mnie — dla mnie grać będą“.. (powtarza):
„I radbym wznieść dłoń
Do nieba z modlitwą rzewną
Oby zachował cię Bóg
Tak piękną, czystą powiewną.“
Bywaj pan zdrów kochany panie Wygrycz — dobranoc, dobranoc.