skich, ale pewien wielki wódz Rzymski, który odznaczył się tem mianowicie, iż obalił w gruzy kilka miast kwitnących i położył koniec życiu niesłychanej ilości ludzi, był pierwszym założycielem rodu, którego on, Hrabia Światosław, jest obecnie głową i główną ozdobą; jakimto jednak wywodem nie zadowolniony, brat hr. Światosława, hr. August, domyśla się i domysł swój niezbitemi dowodami wkrótce stwierdzić przyrzeka, iż ród Pompalińskich, wywodzić się właściwie powinien nie od słynnego wodza Rzymskiego, ani tembardziej od żadnego Wojewody Polskiego, ale od jednego z owych walecznych i bohaterskich Braci Machabeuszów, o których przecie świat cały wie jakimi byli gorącymi patryotami i niezłomnymi rycerzami. Wspomnienie jednak o Machabeuszach sprowadza, niewiem prawdziwie dla czego, wyraz niesmaku na oblicze hr. Światosława i wywołuje zwykle spór, delikatny zresztą i etykietalny, pomiędzy nim, a nieco lekkomyślnym bratem jego, spór który gdy raz wzniesionym został przy wytwornie zastawionym stole hr. Światosława, jeden z biesiadników przeżuwający właśnie ostatni kęsek pasztetu z jarząbków i niosący do ust kielich wybornego węgrzyna, uczynił wniosek, że obaj
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pompalińscy.djvu/014
Ta strona została uwierzytelniona.