myślał o tem wszystkiem bardzo gorliwie młody hr. Mścisław, syn hrabiny Wiktoryi, z domu księżniczki X. i zgasłego oddawna najmłodszego z trzech hrabiów braci hrabiego Jarosława. Hr. Mścisław osobiście nawet w interesie przydomku owego zjechał na Litwę i nie ustawał w staraniach a zachodach póty, aż w papierach familijnych znalazł najwyraźniej wypisane, (co zresztą znanem mu już było z podań rodzinnych i portretów okrywających ściany sali jadalnej hr. stryja jego); że w dość odległym już wieku, dwaj Pompalińscy ożenieni byli z kolei z dwoma hiszpankami wielkich rodów, córkami grandów i udzielnych panów, imiona których nieodmiennie poprzedzanemi bywały zgłoską Don. Dwie hiszpanki, córki grandów, w rodzie, — dwa tedy Don, co złożone razem układało się we wcale dźwięczny przydomek, mający w dodatku nad Tynfem, Korytem, Perłą i t. d. tę niezaprzeczoną wyższość, że gdy te brzmiały gminnie, po polsku, Don Don wydawał dźwięk jakoby poruszanej strony gitary hiszpańskiej i nasuwał wyobraźni cały szereg poetycznych, cudzoziemskich obrazów, jako to: płaszczów aksamitnych po almawiwsku na ramiona zarzucanych, tog najeżonych strusiemi pió-
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pompalińscy.djvu/025
Ta strona została uwierzytelniona.