Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pompalińscy.djvu/278

Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ V.

W tej samej prawie chwili, gdy pani Kniksowa po konferencyi z „najdroższą ciocią“ wracała do swych Białowzgórz, Pawełek po krótkich odwiedzinach oddanych ciotkom w Bobrówce, zbliżał się do Pompalina, tam to bowiem, jakkolwiek Pompalin hr. Mścisława był własnością, zamieszkał na czas pobytu swego na wsi, hr. Cezary. Było to już bowiem tradycyjnym niemal w hrabiowskiej rodzinie obyczajem, że każdy z członków jej na krótko do rodzinnego powiatu swego przyjeżdżający, obierał sobie rezydencyą w Pompalinie, niby w głównej stolicy królewskiego rodu. I nie dziw wcale, że tak było. Pompalin mógłby przynieść chlubę niepomierną niejednemu, choćby udzielnemu księciu. Zdala już, o wiorst kilka od miejsca tego, ukazywały się oczom przejeżdżających dumnie i szeroko na horyzoncie