Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pompalińscy.djvu/289

Ta strona została uwierzytelniona.

inni płakali z rozczulenia a majster jakiś szewiecki podobno, stary i nawpół pijany, wyszedłszy z tłumu dopędził umykającego już pod przemocą Pawełka hrabiego-demokratę i w znak że chęci jego pobratania się z ludem gorąco poważa i akceptuje, wziął go w ramiona swe i oba policzki jego kilku głośnemi pocałunkami zaopatrzył. Hrabina Wiktorya zaś w towarzystwie księżnej B. powozem i bardzo powoli plac objeżdżając, widziała przez lornetkę całą tę eskapadę syna, a przy wieńczącym ją akcie, to jest przy udzielonym synowi jej uścisku brata w Chrystusie, majstra szewieckiego — zemdlała.
Na wszystkich powyższych danych opierając się, wszyscy członkowie rodziny uznali jednozgodnie, iż hr. Cezary obejść się i rozrządzić stosownie wielkim, przypadającym nań majątkiem nie potrafi i że najwyższą nieopatrznością rodziny, byłoby pozostawienie steru majątku tego we własnem jego ręku. Jakkolwiek więc, wnet po dojściu do pełnoletności obu braci, dział poojcowskiej ogromnej fortuny, dokonanym pomiędzy nimi został zupełnie formalnie i oficyalnie, za sprawą jednak przezornych a troskliwych starań hrabiny-matki, stało się tak, że hr. Mścisław otrzy-