przywiązanych, miała sobie za obowiązek dostarczać hrabiemu wszystkiego czegoby potrzebował, składając następnie innym członkom rodziny ścisły rachunek z sum wydanych. Było to tedy coś niezmiernie podobnego do kurateli nad młodym hrabią rozciągniętej. Ale młody hrabia nie protestował, a przynajmniej nic nie mówił nigdy i nic nie czynił takiego, coby na najlżejszy protest zakrawało. Być może zresztą, iż nie mówiąc i nie czyniąc nic myślał sobie to i owo, jakkolwiek przypuszczenie podobne wydawać się mogło więcej niż wątpliwem, w obec przyjętego raz na zawsze i przez całą rodzinę przekonania, że „ce pauvre César ne pense jamais à rien du tout“.
A przecież hr. Cezary, jakkolwiek skromny w swych gustach, miał także długi szereg ulubionych sobie rozrywek. Jedną z nich np. było zakupywanie na mieście całych koszów jabłek lub bułek i rozdawanie ich ubogim ulicznym dzieciom, które znały go wybornie i gdzie się tylko ukazał gromadami go otaczały. Drugi rodzaj rozrywki stanowiło przysłuchiwanie się różnym gminnym baśniom i legendom opowiadanym przez stare, na progach miejskich domowst wygrzewające się babulki, lub starych, siwobrodych, wiej-
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pompalińscy.djvu/291
Ta strona została uwierzytelniona.