Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pompalińscy.djvu/315

Ta strona została uwierzytelniona.

kowie familii sproszeni wyprowadzali sobie w myśli różne wnioski i pieścili się, powstającemi z wniosków, słodkiemi nad wyraz nadziejami. Całe towarzystwo to zresztą, ze strony kobiet naturalnie, odznaczało się tem mianowicie, że miało na sobie suknie niezmiernie strojne i bardzo nisko u szyi wycięte, znaczną obfitość klejnotów w rozmaitych miejscach tualety, z wyjątkiem rąk, z których na żadnej nie było więcej pierścieni nad jeden. Niech nikt przeto nie mniema, aby damy należące do śmietanki towarzystwa powiatu N. nie wiedziały o tem, iż suknie, nizko wycięte i znaczna obfitość klejnotów, nie wchodzą bynajmniej na wielkim świecie, w skład obiadowych tualet. Wiedziały one o tem doskonale jak o wszystkich zresztą innych prawidłach obowiązujących wielki świat, do którego przecież i same należały. Ale — wycięte suknie, klejnoty i samotne na palcach pierścienie, były to wszystko czułe i delikatnie wyrażane komplimenty dla jenerałowej, która widząc na otaczających ją osobach podobnie wierne odzwierciedlenie najdrobniejszych szczegółów swego stroju, jasno ztąd wnieść mogła, jak była kochaną, poważaną, i poczytywać się słusznie za królową nietylko