Hr. Światosław zlekka i niedbale wzruszył ramionami i odpowiedział zwolna:
— Młody hrabia ma lat 27 i zrobił już przeszło 100,000 rubli długu... Ja sam będę już miał na Aleksinie i Dębowli ośmdziesiąt tysięcy. Trzydzieści tysięcy winni jesteście Cezaremu...
— Oh! ce pauvre Cesar! na co mu pieniądze? poczeka aż się Wilhelm ożeni, i...
— Pardon, wymówił żywiej nieco hr. Światosław, dług Cezarego ma pierwszeństwo przed moim. Ja majątku mego nie zabiorę do grobu, który blizki już... blizki... Cezary zaś... kto wie? może porozumnieć wkrótce i dopomni się o swoją własność, a w takim razie oddacie mu ją natychmiast, cher comte... tak, natychmiast! chybabym ja już nie żył...
— Eh bien! eh bien! zawołał hr. August, który stopniowo odzyskiwał całą swą pewność siebie, sto dwadzieścia tysięcy... nie przyprowadzi to nas przecież do bankructwa... Bliżej przyjrzawszy się, Wilhelm tracił co prawda, ale nie tak znów wiele doprawdy... wcale niewiele...
— Ca ira! wymówił stary hrabia, uderzając zlekka po węglach złoconym haczykiem.
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pompalińscy.djvu/480
Ta strona została uwierzytelniona.